Wiem, że nie jestem specjalistką w
tej dziedzinie... Być może, nie powinnam podejmować tego
tematu, ale obiecałam Wam ułatwić ustawianie posiłków, więc nie
mam zamiaru z tego zrezygnować.
W poprzednim poście (czyli TUTAJ) podałam listę
produktów, które będą niezbędne do ułożenia prostej, zdrowej i
różnorodnej diety. Dziś kilka spraw, o których musicie wiedzieć,
aby uniknąć podstawowych błędów.
- Rozpoczynamy dzień szklanką ciepłej wody z sokiem z grubego plastra cytryny. W ten sposób jednocześnie pobudzamy i podkręcamy nasz metabolizm od samego rana oraz oczyszczamy organizm.
- Jemy porządne śniadanie. Nie wolno Wam pomijać tego posiłku, jest to najważniejszy posiłek, ma dostarczyć nam ogromną dawkę energii na pierwszą część dnia. Postawcie na zdrowe węglowodany, jednak nie pomijajcie innych grup składników. Moje śniadania są zwykle słodkie, ponieważ dzięki temu mam mniejszą ochotę na słodkości w ciągu dnia.
- Jemy 4-5 posiłków dziennie. Prosta zasada- lepiej zjeść mniej, a częściej. Dzięki temu metabolizm przyspiesza, a o to nam chodzi!
- Owoce jemy w pierwszej części dnia. Proponuję ustalić sobie albo konkretną godzinę, np. ostatnią porcję owoców jeść jako deser po obiedzie i później już nie. Zaznaczam- porcja owoców to jeden duży owoc typu banan, jabłko, nektarynka lub szklanka małych owoców- malin, borówek, truskawek. Dlaczego? Bo owoce to też węglowodany, zdrowe, bo mają mnóstwo witamin, ale jeżeli zależy nam na spadku wagi, powinniśmy włączać je w dietę pierwszej połowy dnia (zdążą zostać spalone).
- Kolację jemy 2,5-3 godziny przed snem, a nie do 18:00! Obalamy mit. Zbyt wcześnie zjedzona kolacja tylko zaszkodzi, spowolni nasze trawienie w nocy i rozleniwi metabolizm.
- Na kolację rezygnujemy z węglowodanów. Odpuszczamy opychanie się pieczywem, naleśniki, placuchy, płatki. Postaw na sałatki, twarożki, warzywa w każdej postaci.
- Pijemy dużo wody, wody z cytryną, miętą, zielonej i czerwonej herbaty. Nie będę tłumaczyć, dlaczego trzeba pić wodę, trzeba i już! A zielona i czerwona herbata wspiera metabolizm i wspomaga odchudzanie!
- Nie odmawiamy sobie wszystkiego! Lubisz kawę z mlekiem i odrobiną cukru do drugiego śniadania? Wypij. Im bardziej będziesz się ograniczać, tym krócej wytrwasz. Zrezygnuj jedynie z kawałka ciasta czy czekoladowego batona na rzecz jogurtu naturalnego z owocami. Ćwicz silną wolę, buduj ją małymi krokami. Odchudzanie to nie kara! Ma być pysznie i przyjemnie. Raz na 7-10 dni nagrodź się drobną przyjemnością za wytrwałość, jeżeli masz ochotę. Ulubione lody czy kawałek domowego ciacha raz na jakiś czas nie zrujnują włożonego trudu.
- Nie chodź głodna i nie przejadaj się, nawet zdrowym jedzeniem. Jedz świadomie i regularnie. Zbyt mała ilość kalorii odbije się efektem jojo, a zbyt duża nie pomoże w zrzucaniu kilogramów.
- Stawiaj na naturalne, nieprzetworzone, zdrowe, sezonowe produkty. Ćwicz nawyk czytania etykiet i sprawdzania składów. Szybko wychwycisz różnicę między sokiem pomarańczowym, a sokiem o smaku pomarańczowym.
Jeszcze więcej
porad znajdziecie w zakładce ODŻYWIANIE. Sprawdźcie jak powinien
wyglądać i z czego powinien się składać się każdy z posiłków.
Jeżeli
macie jakieś pytania lub wątpliwości, piszcie do mnie na
Facebooku: Nowe ciało-nowe życie lub na martyna.gabrych@gmail.com
Buziak! ;*
Bardzo przydatne rady - niby takie oczywiste, ale jednak bardzo istotne. Muszę na pewno wyrobić w sobie nawyk z punktu pierwszego. ^^
OdpowiedzUsuńWiesz co, ja też dłuuugo nad nim pracowałam. Dasz radę na pewno. Teraz to już u mnie rutyna!
UsuńPrzyznaję bez bicia - zacznę dopiero od soboty za tydzień. Od jutra aż do piątku będę u babci, a wiadomo jak to jest z babciami:) Jednak obiecuję - babcinych wypieków minimalne minimum! No, przynajmniej się postaram, ale proszę Cię - weź na mnie tu jakoś nakrzycz i zmotywuj! :D
OdpowiedzUsuńMotywuję kochana! Mam nadzieję, że od babci wrócisz z podwójną energią i dasz z siebie wszystko! Czekamy niecierpliwie!
Usuńjedyny błąd jaki dotąd popełniam to kolacja, już mam w nawyku od ponad pół roku jedzenie kolacji w godzinach 18-19. czy zmiana tego jest konieczna ? jestli tak to o ktorej godzinie ?:) jestes najlepsza w motywowaniu ludzi <3
OdpowiedzUsuńA o której kładziesz się zwykle spać? :)
Usuńokoło północy ;d
OdpowiedzUsuńTo śmiało możesz zjeść koło 20-21 ;*
UsuńKochana :* będziesz umieszczać gdzieś jadłospis czy tylko same treningi?
OdpowiedzUsuńMam dla Was listę zakupów i inspiracje na blogu i Instagramie, czekam na wasze jadłospisy do wglądu :)
UsuńA treningi, playlisty będą na blogu? :)
OdpowiedzUsuńTak, niebawem się pojawią! <3
UsuńWitam ;-) ja już ćwiczę od ponad dwóch tyg i można powiedzieć, że Już opracowałam sobie swoją dietę która mi odpowiada bo nie jem nabiału, ale ćwiczyć i zaglądać na fb i bloga będę codziennie bo jestem całym serduchem z Wami ;-) nie umiem już żyć bez twojej motywacji :-*
OdpowiedzUsuńKochana!!! ❤️❤️❤️ Cieszę sie, ze masz swoją strategie! Dziękuje za mega miłe słowa! Tak chciałabym poznać autorki tych cudownych komentarzy... Moze kiedyś mi sie uda!
UsuńJa od tygodnia pije wodę rano-ale muszę z cytryną ? :) Też jem słodkie śniadania ;) tak od 300-500 kcal.Ja owoce jadłam do 18 już po 18 nie jadłam,ale nie wiedziałam że trzeba w pierwszej połowie-tzn.do 16? :)A z pieczywem co z nim co ile można jeść co tydzień co 2-3 dni ? Bardzo fajny blog i fajnie piszesz :D :* Spróbuje się nie poddać :)
OdpowiedzUsuńWoda z cytryną rozbudza trawienie, przyspiesza metabolizm od samego początku dnia. Poza tym oczyszcza organizm, taki rodzaj detoksykacji :). Słodkie śniadania są najlepsze! Z tymi owocami jest tak, ze to sprawa bardzo indywidualna. Napisałam w pierwszej połowie dnia, zeby każdy indywidualnie to rozpatrzył bo każdy o innej porze wstaje, o innej kładzie sie spać :). Ja jem do pory obiadowej zwykle. :) Z pieczywem chodzi o to ze to węglowodany. Śmiało możemy spożywać je na śniadanie czy drugie śmiadanie w postaci chleba żytniego, razowego czy innego pełnoziarnistego, wieczorem na diecie redukcyjnej, rezygnujemy z węglowodanów, nie zdążą sie strawić i bedą magazynowane :).
Usuńhej :) Martynko co sądzisz o maślankach, serkach homogenizowanych ? Pracuje od 8-16 trochę się już przejadłam sałatkami. Jem śniadanie około 6:30 ( najczęściej są to placuszki np. z serka wiejskiego, kanapki) w pracy około 11 przygotowuje sobie owsiankę , a około godziny 15 serek homogenizowany , maślankę i małą kanapkę.
OdpowiedzUsuńJak sądzisz to dobra strategia ?
Musisz zajrzeć w skład serka, ja zamiast serka homogenizowanego wybrałam serek wiejski albo jogurt naturalny :). Myśle ze twoja strategia jest dobra :).
UsuńA jak jeść po treningu, żeby nie schudnąć? Chciałabym zacząć ćwiczyć dla zdrowia, ale jestem strasznie chuda i raczej nie chciałabym więcej wagi tracić ._.
OdpowiedzUsuńPo treningu proponowałabym Ci zjeść normalny posiłek, urozmaicony ze wszystkimi grupami składników. Nie rezygnuj z węglowodanów, żeby uzupełnić spalone kalorie. :)
Usuń<3 Uwielbiam Cię :D Zaczęłam marszo-bieg co drugi dzień, teraz uzupełnię to ćwiczeniami :D Wszystko od kiedy weszłam na tego bloga <3
OdpowiedzUsuńA ja Ciebie! Gratulacje! To co, najgorsze za Tobą! Teraz już z górki! Trzymam kciuki!
UsuńCudowny blog :-) taki "ludzki" ;-) widać, że jesteś normalną dziewczyną dbającą o swoje zdrowie, że zależy Ci na tym żeby fajnie wyglądać ale jednocześnie nie jesteś jedną z tych wypacykowanych fit maniaczek ;-)
OdpowiedzUsuńTeż jestem zwolenniczką słodkich śniadań, swoją walkę zaczęłam dokladnie 4 stycznia i postanowiłam korzystać z jadłospisów udostępnianych przez Ewę na fb ale niestety większość z nich mi po prostu nie smakuje. Teraz będę się nimi tylko wspierać i inspirować a posiłki układać z tego co lubię.
Gorąco Cię pozdrawiam, będę zaglądać tu regularnie, bo bardzo przyjemnie czyta się Twoje posty :-)
Jeeej! Dziękuję kochana za piękne i motywujące słowa! Sprawiłaś mi ogromną radość! ❤️ Życzę Ci wszystkiego najlepszego!
UsuńP.S. Mi też nie wszystkie fit dania pasują!
Dopiero po odstawieniu "zdrowych" słodkich śniadań z owsianką na wodzie i owocami zaczęłam chudnąć. Jem trzy posiłki bo na więcej nie mam możliwości czasowych. A i jem węgle złożone na noc to również zaprzeczenie Twoich teorii. Odchudzam się pod okiem specjalisty, 20kg na minusie w rok, siła poszła do góry. Z postem średnio się zgadzam.
OdpowiedzUsuńTo gratulacje efektu :) na każdego jest jakiś inny sposób, tu nie ma "złotego środka" :) Trzymaj się!
Usuń