Mój typowy dzień w Poznaniu

Ostatnio z Twojej strony pojawiła się propozycja, abym opisała swój typowy dzień i jego organizację. Stwierdziłam, że to świetny temat, więc bez zbędnego przedłużania, zapraszam Cię dziś do mnie.

Mój dzień

6:20- Czas wstać. Zajęcia na 8:00, a trzeba jeszcze dojechać.Zaraz po wstaniu wędruję do kuchni, tam w mgnieniu oka wyciskam trochę soku z cytryny i zalewam do połowy wrzącą i od połowy zimną wodą. Wypijam.
6:25- Przed śniadaniem czas na codzienne czynności. Ubieranie, czesanie...

6:50- Zabieram się za śniadanie. Zwykle zjedzenie zajmuje mi mniej więcej 15 minut. Nawet kawę zdążę wypić! Po śniadaniu pakuję przygotowane dzień wcześniej jedzenie na cały dzień. Czasem coś jeszcze dokładam, robię coś ciepłego do picia w kubku termicznym, myję zęby i wychodzę.

7:50- Dotarłam już na zajęcia, jedne trwają u mnie 1,5 h. Na drugiej przerwie wyciągam drugie śniadanie, bywa, że po pierwszych już coś wcinam. Optymalnie między 10:00, a 11:00. To zależy. 
14:45- Wychodzę, zajęcia skończone, kolokwia napisane. 
15:05- Już jestem w pracy. O 15:20 pierwsze zajęcia. Mam 15 minut na obiad.

18:00- Jestem już w drodze do domu. Jak nie utknę w korku, o 18:20 jestem. 
18:30- Herbatka, coś ciepłego do zjedzenia, doładowanie energii, chwila rozmowy, odpoczynku, sprzątanie, jeżeli przyszła kolej na mnie. Obowiązkowo gotowanie na następny dzień. Bez pudełek się nie obejdzie. Potem do nauki.

20:00- 21:00- Obowiązkowy punkt dnia, którego wyczekiwałam od rana. Czas na trening! Godzina tylko dla mnie. Pewnie pojawi się pytanie, czy po treningu jeszcze jem? To zależy, jaki trening robię i czy czuję potrzebę. Znam siebie całkiem dobrze, wiem kiedy czegoś potrzebuję. Jeżeli tak- serek wiejski i kilka rzodkiewek to zawsze dobra opcja.

23:00- Prysznic, chwila nauki jeżeli jest taka potrzeba i sen. W jego objęcia wpadam najpóźniej o północy. Zwykle wcześniej. 
To była typowa środa. Pracuję w poniedziałki i środy w tych samych godzinach, w pozostałe dni daję korepetycje w domu, w zależności, o której kończę. Zwykle 1-2 godziny zegarowe. W czwartki spędzam przyjemne popołudnie z chłopakiem, spacer, kino, kolacja. To nasz dzień. W weekendy odpoczywam, w domu lub w Poznaniu. Regeneruję siły.
Nie jestem zmęczona, jestem zadowolona! Taki tryb życia mi odpowiada. Każdy dzień jest małym wyzwaniem, z którego mogę być wieczorem dumna. Nie mów, że coś jest niemożliwe, jeżeli nie spróbujesz. Cały czas podwyższaj sobie poprzeczkę, wymagaj więcej od samej siebie. Dzięki takiemu podejściu zdecydowałam się na pracę. Miałam za dużo czasu! Teraz jest idealnie, a ja jestem najszczęśliwsza na świecie. 

Więcej o moim codziennych rytuałach znajdziesz tutaj-  http://www.nowecialo-nowezycie.pl/2015/06/dzien-jak-co-dzien-moja-rutyna.html

Buziak! :*



CONVERSATION

13 Komentarze:

  1. A kiedy robisz zakupy żywieniowe? W weekend nie robisz absolutnie nic na studia? Codziennie masz zajecia od 8 na ucZelni - wiwkazosc studentów zaczyna o różnych godzinach każdego dnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 3 razy w tygodniu od 8. Zakupy zwykle kiedy wracam. Czesto w weekendy, jak zostaje w Poznaniu, często we wtorki bo mam długie okno i zajęcia rozbite na dwa bloki. Jak czegoś brakuje to po prostu idę do sklepu. Wolę jednak jedne duże zakupy niż codziennie małe. Pewnie, że robię. Mam kolokwium to się uczę, np. teraz :D. Opisałam przykładowy dzień, to jak to wszystko organizuję. Każdy jest jednak trochę inny.

      Usuń
  2. Heej :) Podziwiam Twoje zorganizowanie, sama próbuję się ogarnąć i wiem, że często to niełatwe zadanie. Brawo Ty (jak to mówią w reklamie plusa)!
    Jeśli to nie problem ani jakaś tajemnica, mogłabyś powiedzieć mi na jakim poziomie jesteś z języków i jak oceniasz ten na lingwistyce stosowanej (bo to ją studiujesz, prawda?)?

    PS Zawsze jak widzę na instagramie Twoje jedzonko to nieważne czy zjadłam pięć minut czy dwie godziny temu, zaraz mam na coś ochotę, tak pięknie to wszystko wygląda :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z niemieckiego mniej więcej C1, z angielskiego B2 +\- :) Chociaż po ostatnim kolokwium stwierdzam, że jednak masakra. Ale się uczę! A z francuskiego totalnie od zera zaczynam. :) Dzięki za miłe słowa! Jeżeli masz jakieś pytania co do studiów, to pisz śmiało! :)

      Usuń
  3. Zawsze się tego trzymasz? A co z niespodziewanymi sytuacjami? Przykładowo więcej nauki. Nie czujesz wyrzutów sumienia gdy opuścisz trening? Pytam, bo sama tak mam. ;) z góry dzięki za odp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co, zawsze są jakieś priorytety, a każdy dzień jest troszkę inny. :) Jeżeli jest nauka to jest nauka. Trening albo jest krótszy albo odpuszczony w niektórych przypadkach. Oby te 4-5 razy chociaz go zrobic w tygodniu! :)

      Usuń
  4. A ja mam pytanie dotyczące Twojej wiedzy z języków. Ja jestem na 2 roku studiów ale języki to dla mnie masakra mam angielski i niemiecki i coś tam rozumiem ale jestem raczej na poziomie a2 a chciałabym chociaż znać jeden język komunikatywnie. Jaki jest dobry sposób na naukę,jak Ty sobie z tym radzisz? Bo przecież nie urodziłas się już jako poliglota :-P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no nie urodziłam! :D W sumie to metod jest sporo. Zacznij od usystematyzowania tego, co umiesz i rozszerzaj to! :) Jeżeli masz środki to warto zainwestować w korepetycje, np. właśnie ze studentem lub studentką danego języka, który wyłoży Ci wszystko i będzie z Tobą rozmawiać. Sama mam kilku uczniów i wierz na słowo, że robią postępy. Takie systematyczne zajęcia jednak mobilizują. :) Jeżeli wolisz sama, to mogę też podesłać kilka tytułów książek. :)

      Usuń
  5. mogłabym sie zapytać, gdzie kupiłaś butelkę? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Butelka jest z Tupperware. Moja mama ma znajomą konsultantkę :).

      Usuń
  6. Dzięki za ten wpis :) Jak znalazłaś pracę jako studentka dzienna w Pzn? Gdzie pracujesz? I jak to ogrnęłaś,że udzielasz korków? :D Ja też za rok wybieram się do Poznania na studia i jestem bardzo ciekawa, jak będzie, a nie ukrywam,że też chciałabym pracować, by odciążyć rodziców :P Czy lingwistyka jest nastawiona stricte na niemiecki, czy jest grupa z rozszerzonym angielskim a niemieckim od podstaw?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żaden język nie jest od podstaw na lingwistyce :) Chyba, że wybierzesz specjalizację asystent językowy. Tam niemiecki jest chyba od podstaw. Warto jednak sprawdzić swoje siły na normalnej. Co do pracy to ja pracuję w szkole językowej, wysłałam CV bo akurat było zapotrzebowanie na lektora. Mam certyfikat, więc mam uprawnienia. Korepetycje też za pośrednictwem internetu ogarnęłam. :)

      Usuń