Temat masła orzechowego jest bardzo sporny. U mnie w domu nigdy nie używano tego kremu, pierwszy słoik kupiłam gdzieś sama bez większego zastanowienia się nad jego składem. Pierwsza łyżeczka mnie zawiodła... Każdy zachwalał, a mi nie zasmakowało. Jednak później się zakochałam, może nawet delikatnie uzależniłam. I bardzo dobrze się stało.
Masło orzechowe zrobione jest z uprażonych w wysokiej temperaturze orzeszków ziemnych. Te z kolei są skarbnicą nienasyconych kwasów tłuszczowych, które obniżają poziom cholesterolu we krwi. Kwasy te także przyczyniają się do spalania tkanki tłuszczowej i zapobiegają odkładaniu się jej w okolicach talii. Masło orzechowe jest pełne roślinnego białka, potasu, magnezu, witaminy E i błonnika. Produkt może ochronić nas przed miażdżycą i chorobami układu krwionośnego.
Same plusy, prawda? Co jednak z wysoką kalorycznością?
Nie od dziś wiadomo, że orzechy dają nam sporo energii, są cudownym paliwem dla mózgu. Muszą więc mieć sporo kalorii. Jednak kaloria kalorii nie równa. We wszystkim trzeba zachować umiar. Innej drogi nie ma. Nie trzeba unikać, ale wyjadanie łyżką prosto ze słoika też nie jest wskazane. W 100 g masła mamy: 641 kcal, w tym 24 g białka, 17 g węglowodanów i 53 g tłuszczu. Prosto więc wyliczyć ile kalorii znajduje się na jednej łyżeczce, w której zmieści się około 10 g produktu.
(Kaloryczność masła marki Primavika bez soli i cukru.)
Na sklepowych półkach rodzajów maseł ciągle przybywa. Jak wybrać to najlepsze? Tu nie można kierować się popularnością marki, czy ceną. Należy odwrócić słoik i przyjrzeć się składnikom. Im więcej orzechów, tym lepiej. W zasadzie w skład masła orzechowego powinny wchodzić tylko orzechy. Wszelkie dodatkowe tłuszcze, sól i cukier są zbędne. Jeżeli nie możesz znaleźć masła z czystym składem, sięgaj po takie, w którym jest co najmniej 95% orzechów.
Ja próbowałam już wielu rodzajów, ostatnio jednak miałam okazje i przyjemność testować nową linię maseł marki Primavika. Seria Active podbiła moje serce. W jej skład wchodzą trzy rodzaje smarowideł: active bez soli i cukru, 100% orzechów arachidowych oraz mix orzechów crunchy. Każde cieszy się nienagannym składem, jedynie w trzecim z wymienionych pojawiają się śladowe ilości soli morskiej. Najbardziej zachęcam Was do sięgania po masło orzechowe 100% orzechów arachidowych. Nie dość, że w składzie znajdują się tylko orzechy, to mi osobiście najbardziej zasmakowało.
![]() |
http://www.primavika.pl/ |
Więcej informacji o masłach znajdziecie na: www.blog.primavika.pl/nowosc-masla-orzechowe-active/
Z czym łączyć ten produkt? Ile jedzących tyle opinii. Nadaje się świetnie do dań słodkich i słonych. Wielokrotnie spotkałam się z przepisami na dania obiadowe czy sosy z użyciem masła orzechowego. Jeszcze nie miałam okazji spróbować go w tej wersji. U mnie najczęściej jest ono dodatkiem do słodkich śniadań, często pojawia się też przed treningiem. Naleśniki, gofry czy placuszki posmarowane masłem orzechowym z dodatkiem owoców czy konfitury to klasa sama w sobie.
Masło orzechowe to bomba witaminowa, nie kaloryczna. Nie wahajcie się po nie sięgać i próbować w różnych odsłonach.
Buziak ;*
Ja nigdy nie jadłem masła orzechowego i jakoś mnie nie kusi aby spróbować.
OdpowiedzUsuńUwielbiam masło orzechowe, ale niestety ciężko mi się ograniczyć do małych ilości :) teraz mam miesiąc "odwyku masłowego " i za jakiś czas na pewno zakupię jedno z nowej serii Primaviki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
www.straaawberry-cake.blogspot.com
mniamm, ja ostatnio bardzo często jem owsianki, dziś piekę po raz drugi ciasteczka bananowe :). są takie pyszne :)
OdpowiedzUsuńGdzieś można dostać te masła w sklepach stacjonarnych? Czy tylko w internetowych, a jeśli tak to jaką stronę polecasz?:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam masło orzechowe, zakochałam się od pierwszej łyżeczki :) Chętnie wypróbuję które polecasz, jak tylko znajdę w sklepie to na pewno kupię:)
OdpowiedzUsuńIle kosztuje taki słoiczek? :)
OdpowiedzUsuń