Coś się kończy, coś zaczyna. Piękny kwiecień dobiegł końca. Był to bardzo trudny i zakręcony czas. Pierwszy raz odczułam przesilenie wiosenne i związany z nim spadek energii. Mnóstwo migren towarzyszących zmieniającej się bez przerwy pogodzie dało mi się nieźle we znaki. Na szczęście było, minęło. Maj będzie wspaniały!
9. PKO Półmaraton w Poznaniu
Piękne przeżycie, które na bardzo długo pozostanie w mojej pamięci. Było trochę stresu, zmęczenia, walki i niekończąca euforia na mecie. Jeżeli macie ochotę poczytać o moim pierwszym półmaratonie. zapraszam tutaj. Teraz czas na podsumowanie treningów.
Bieganie
Udało mi się przebiec aż 76,91 km! To najwięcej od początku roku. Według Endomondo spaliłam 5219 kcal w 7 godzin i 52 minuty biegania. Naprawdę jestem z siebie bardzo zadowolona.
Treningi w domu
Z tymi nigdy nie miałam problemu. Zajrzyjcie w kalendarz i oceńcie. Mieszałam wszystkie znane mi programy Ewy, aby było jeszcze ciekawiej.
Do treningów dołączył rower. Okazało się, że dzięki niemu mogę dotrzeć o wiele szybciej w niektóre miejsca. Jest to połączenie przyjemnego z pożytecznym. Nie mam zamiaru z niego rezygnować! Nazbierało się niespełna 50 przejechanych kilometrów!
Dzięki wiośnie wróciła też miłość do rolek. Chcę wykorzystywać je podczas każdego pobytu w domu!
Moja dieta radzi sobie świetnie. Czuję się wspaniale, a chyba o to chodzi. Balans jest najważniejszy i jeden mały grzeszek raz na jakiś czas nie przekreśla niczego! Spróbowałam wielu nowych produktów i jem jeszcze różnorodniej. Pomysłów mi nie brakuje. Mogłabym mieć tylko więcej czasu na ich realizację!
W kwietniu znalazłam więcej chwil dla siebie. Sprawianie sobie drobnych przyjemności naprawdę pomogło mi rozwiać ciemne chmury i podbudować własną wartość. Czasem wizyta u kosmetyczki, chwila z dobrą książką i weekendowy wyjazd może zdziałać bardzo wiele.
Liczę na to, że rozpoczynający się maj będzie mój! W końcu to mój ulubiony miesiąc. Nauki mam sporo, ale wiem, że ma ona sens. Intensywne tempo życia to coś, co lubię! Trzymajcie kciuki za końcówkę semestru!
A jak Twój kwiecień? Wszystko poszło po Twojej myśli?
Buziak ;*
wow, jesteś niesamowita, bardzo aktywna... ja przeciwnie. latem nie mam czasu, bo wiele godzin, nawet kilkanaście spędzam w pracy, a zimą wiadomo- zimno i smętnie
OdpowiedzUsuńO, jaki pozytywny blog. Będę tu wpadać częściej! :D
OdpowiedzUsuńCześć, czy jest gdzieś przepis na tą omleto-pizzę? :) https://web.facebook.com/nowecialonowezycie/photos/a.1574900512727815.1073741829.1572348789649654/1685713471646518/?type=3&_rdr Bardzo mi się spodobała, a nie do końca wiem jak zrobić taką ładną, może jakieś wskazówki? :P Ogólnie nigdy mi omlet nie wychodzi
OdpowiedzUsuńCzy jest szansa na przesłanie takiego kalendarza na maj? :) Dopiero zaczynam i byłaby to wspaniała motywacja dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Natalia
n_linder@wp.pl
Bardzo się cieszę, że trafiłam na Twojego bloga! Zupełnie przez przypadek wpisując w google hasło "Sukces Ewy Chodakowskiej opinie" I znalazłam się tutaj :) Brdzo mi się podobają Twoje posty I zamierzam poczytać ich więcej :) Sama ćwiczę już (między innymi)z Ewką od około 3 lat I ostatnio po leniwym okresie znowu wracam do systematycznych ćwiczeń a Twoje posty mam nadzieję pomogą mi utrzymać motywację I trzymać się dobrej drogi którą sobie wyznaczyłam :) Pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuńDzisiaj natknęłam się na tego bloga i jestem zachwycona! Czy myślałaś o tym, aby zrobić taką akcję jak w tamtym roku? Mam na myśli "schudnij do wakacji" lub coś podobnego. Ostatnio zaczęłam ćwiczyć oraz zdrowo jeść, a podobno w grupie raźniej!
OdpowiedzUsuńCzemu nie?! Zbieramy chętnych i jazda! W weekend zrobimy zbiórkę! :)
UsuńNie mogę się doczekać!
Usuńz chęcią się do was dołączę :)
Usuń