Jak opanować stres?

Jeszcze wczoraj powtarzałam zwroty dotyczące stresu do egzaminu z niemieckiego. Możesz być na niego bardziej lub mniej podatna, ale na pewno uczucie to nie jest Ci obce. Drżące dłonie, miękkie nogi, bóle głowy i brzucha, zimne i wilgotne ręce, przyspieszone bicie serca, bezsenność... Na pewno część dobrze znasz. Znasz też na pewno nagłe zaniki apetytu i powtarzające się napady głodu. Sesja, matura, egzaminy, dopinanie projektów w pracy... W życiu każdej z nas pojawiają się raz na jakiś czas sytuacje, w których jesteśmy narażone na długotrwały stres. Każdego dnia nie możemy go przecież zajadać! Jak radzić sobie z nim na inne sposoby?



Może nie jestem specjalistką w tej dziedzinie, ale wydaje mi się, że całkiem dobrze radzę sobie w stresujących sytuacjach. Czasami mam nawet wrażenie, że pod presją łatwiej mi znaleźć motywację do działania na wielu płaszczyznach. Potrafię się spiąć, bo wiem, że cel jest już na wyciągnięcie ręki.

Wracając do moich sposobów na stres...

1. Aktywność fizyczna

Moim zdaniem nic nie pomaga skuteczniej w walce z niepożądanym niepokojem niż konkretny trening. Kiedy ćwiczę lub biegam skupiam się jedynie na wykonywanej czynności. Sport nie tylko rozładowuje napięcie, ale także buduje odporność na stres. O wydzielanych podczas wysiłku hormonach szczęścia nie wspomnę.
Jeżeli nie motywują Cię wyżej wspomniane zalety, spójrz na to z innej strony. Jeżeli zajadasz stres, trening świetnym sposobem na spalenie nadprogramowo przyswojonych kalorii!

2. Wsparcie

Nie buduj wokół siebie muru. To, że niespecjalnie przyjemne zdarzenia stoją na horyzoncie, nie znaczy, że sama musisz się z nimi zmierzyć. Założę się, że chętnych do pomocy będzie mnóstwo! Daj im tylko szansę. Daj się wyciągnąć na spacer, kawę czy wspólne zakupy. Naprawdę nic nie podziała lepiej, niż razem spędzone chwile z bliskimi. Ja zawsze staram się zaplanować przygotowania tak, aby mieć czas na odrobinę relaksu w towarzystwie. Ostatnio obejrzany mecz Polska- Niemcy tak naładował mnie pozytywną energią, że egzamin kolejnego dnia naprawdę przestał mnie przerażać.


3. Rutyna

Jeżeli jakieś czynności wykonujesz codziennie, nieprzerwanie od tygodni, miesięcy lub lat, nie rezygnuj z nich nawet w chwilach pełnych napięcia. Książka przed snem, ulubiony serial, popołudniowa drzemka, kawa po obiedzie, 5 POSIŁKÓW KAŻDEGO DNIA... Przykładów jest mnóstwo. Sama jednak znasz najlepiej swoje nawyki. Tymczasowe odrzucenie ich tylko dodatkowo stresuje Twój organizm, ponieważ zabierasz mu coś, do czego był przyzwyczajony, co miało na niego korzystny wpływ. Daj sobie żyć, naprawdę. Świat się nie kończy!


4. Dobre przygotowanie

Najskuteczniejsza metoda, którą może zastosować każdy. Nic lepiej nie eliminuje stresu niż dobrze opanowany materiał w przypadku egzaminów. Dużo łatwiej stawić czoła wyzwaniom z wiedzą, że szanse na powodzenie są duże. To, ile czasu poświęcisz na przygotowania i jak zorganizujesz pracę, zależy tylko od Ciebie. Metoda małych kroków też się tu sprawdza.


5. Plan B

Losowych wypadków nie da się wykluczyć. Czasem trzeba pogodzić się z faktem, że coś nie poszło po naszej myśli. Wszyscy mówią, że o ewentualnych niepowodzeniu nie warto mówić z wyprzedzeniem, żeby nie zapeszać. Ja jestem innego zdania. Zawsze staram się ułożyć w głowie plan B, znaleźć wyjście z sytuacji, której mogę nie sprostać i ustalić plan działania. Jakoś łatwiej mi się wtedy skupić i poziom motywacji wzrasta.

6. Nastawienie

Twój sukces tak naprawdę zależy od tego, jak podejdziesz do narzuconego wyzwania. Postaraj się zachować spokój i nie nakręcać się negatywnie. Im trudniejsza przeszkoda do przeskoczenia, tym większa satysfakcja. Pewność siebie i wiara we własne możliwości naprawdę ułatwią sprawę. Bądź dla siebie dobra. Oszukiwaniem samej siebie tekstami: Nie zdam... Nie uda mi się... Jestem beznadziejna... naprawdę niczego nie ugrasz. Jeszcze uwierzyć w te kłamstwa, i co? Daj spokój! Dasz radę!


7. Dieta

W trudnych sytuacjach pełnych stresu i napięć za uważamy tak naprawdę i uczymy się doceniać nasz zdrowy tryb życia. To, co wkładasz do ust ma wpływ na to, jak się czujesz i jak funkcjonuje Twój organizm. Chcesz przecież, żeby na ostatniej prostej dzielącej Cię z celem działał bez zarzutu, prawda? Dbaj o siebie od środka, zobaczysz efekty na zewnątrz. Zacznij od drobnych zmian, ładuj się dobrym paliwem, które przyniesie mnóstwo energii i chęci do działania!


8. Natura

Nie ma cudownych pigułek, które pomogą zawalczyć o zredukowanie napięcia i nie zagrożą w żaden sposób Twojemu zdrowiu. Półki w aptekach, marketach i drogeriach aż uginają się pod ciężarem skutecznych i naturalnych specyfików, które na pewno przyczynią się do zażegnania codziennych stresów. Moje zdanie na ten temat jest chyba jasne. Nie wierzę i nie uwierzę. Każda branża na czymś zarobić musi, a producenci tych cudownych środków zarabiają na niewiedzy i naiwności konsumentów. Sami w siebie pakujemy świadomie chemię w tabletkach, które oddziałują na pracę naszego mózgu. Chociaż większość jest bezpieczna i nie zawiera substancji uzależniających, nasze centrum dowodzenia w głowie może i bez nich poczuć silne pragnienie regularnych dostaw wspomagacza. Stres leży w naturze każdego człowieka, naturalnymi metodami najłatwiej go zniwelować. Prawda jest taka, że nic nie działa lepiej niż dobra, ziołowa herbata z melisą, która nie tylko nas uspokoi, ale także nie otumani i nie zagwarantuje nagłych wyrzutów energii. A jak przed jej wypiciem pomyślisz, że to na pewno skuteczny sposób na walkę ze stresem i uwierzysz w to, to gwarancja sukcesu jest niemal stuprocentowa. Dbaj o siebie nie tylko w tygodniu, ale także od święta. Świętem są właśnie nietypowe i trudne sytuacje. Nie poddawaj się im!


9. Relaks

Kąpiel, masaż, fryzjer, wizyta u kosmetyczny czy samodzielnie pomalowane paznokcie? Możliwości jest mnóstwo. Spraw sobie drobną przyjemność i daj sobie chwilę wytchnienia od przygotowań i życia w napięciu. Znajdź równowagę. Efekty zobaczysz natychmiast. Odpoczynek jest tak samo istotny jak wzmożona praca.


10. Nagroda

Nic nie motywuje lepiej do działania, niż jasno określony cel i czekająca po jego osiągnięciu nagroda. Nie wmówisz mi, że jest inaczej! Obiecaj coś sobie i zastanów się na realnym pragnieniem, które jesteś w stanie spełnić po odniesionym sukcesie. Dodatkowo zachęcisz się w ten sposób do pracy, a o to przecież chodzi!

Mam nadzieję, że stawisz czoła wszystkim czekającym wyzwaniom i żadne przeszkody nie staną na Twojej drodze. Pamiętaj, że każda z nas zmaga się z różnymi problematycznymi i pełnymi stresu sytuacjami. Na pewno nie jesteś sama!

Buziak ;*


CONVERSATION

11 Komentarze:

  1. Bardzo przydatny post! Na mnie działa kojąco kontakt z przyrodą np. spacer z psem po parku/lesie :-) Będzie wpis o zdrowym trybie życia i organizacji na studiach? Mam na myśli to, jak ogarniasz pracę (jak ją znalazłaś, co robisz, jak często), naukę i treningi? Może byś też uwzględniony Twój przykładowy dzień. Wydaje mi się to ponad moje siły, a od października zaczynam, więc rady będą bezcenne <3

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie najlepiej sprawdza się wysiłek fizyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja ostatnio w piątek miałam egzamin z matematyki i niestety oblałam, już się załamałam i chyba zmienię kierunek, w środę mam poprawkę, ale strasznie się boję, że znów obleje, a w piątek czeka mnie ostatni egzamin, który jest pogromem dla ludzi co rok... nie mam już na to siły.

    OdpowiedzUsuń
  4. hej, już kiedyś chciałam do Ciebie napisać, ale jakoś się nie odważyłam. Śledzę Cie od jakiegoś czasu na facebooku i spodobał mi się Twój profil, dodawane posiłki, przyjazna buzia uśmiechająca się do mnie z ekranu telefonu czy motywujące podpisy. Lubię śledzić Twoje wpisy, zawsze sobie myślę, że super że tak łączysz ze sobą szkołe, treningi, prace i inne obowiązki. I że super, że masz ze znajomymi wspólne pasje, ja niestety nie mam z kim wyjść na rower czy poćwiczyć, a wiem, że w grupie raźniej. CHoć wiem, że to nie jest wymówka oczywiście. Ja cały czas jestem na etapie, że musze schudnąć i że od jutra zaczynam. Dziś zobaczyłam Cie w kulisach sławy w odcinku z Ewką i już wogóle mówię, ale super dziewczyna! Chciałam Ci bardzo pogratulować tego co robisz i mam nadzieje, że ja też dokonam takiej zmiany w swoim życiu ;))
    pozdrawiam cieplutko
    Twoja imienniczka Martyna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Może nie na temat, ale widziałam Ciebie w UWADZE! Wprawdzie nie oglądam telewizji, tak przez przypadek weszłam na chwilkę do pokoju, wyjątkowo obejrzałam reportaż... Był o Ewie Chodakowskiej - jaką jest wspaniałą osobą. Obie mnie motywujecie!!! Od 9 maja próbuję zmienić życie i od tego momentu zrzuciłam ok. 7 kilo. Dzisiaj miałam ogromny kryzys (wpadła czekolada i nie tylko...). Bilans nie będzie aż taki zły, bo dziś przebiegłam 11,7km...
    Dzięki temu, co zobaczyłam w TV, nie poddam się - będę dalej walczyć!!!! Trzymaj kciuki!!!

    Może nie będę wykonywać różnych programów ( nie lubię wykonywać ćwiczeń w jednym miejscu), pozostanę przy rowerze, rolkach, chodzeniu i bieganiu... Chodzi o sam fakt aktywności fizycznej!!!

    JESTEŚCIE WIELKIE!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Na stres rzeczywiście ostry trening na pływalni czy siłowni jest naaajlepszy. Cóż, ja jestem naprawdę bardzo podatna na nerwy poprzez najmniejsze braki np. magnezu czy witaminy d w organizmie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi jakoś zawsze było ciężko radzić sobie ze stresem, a przed egzaminami często było najgorzej, piłam melisę ale jakoś nie przepadam za smakiem, trochę chyba i słaba na mnie była i zaczęłam łykać ziołowy nervomix control, spokojna jestem bez ciągłego uczucia lęku czy niepokoju, mogę się uczyć i zasnąć normalnie :) Do egzaminu też podchodzę spokojnie. Od razu mówię, że po tabletkach w ogóle nie odczuwam żadnej senności, ospałości itp. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Napisałam wczoraj artykuł o sposobach na stres i zapomniałam o zachowaniu nawyków wcześniejszych, dobrze, że mi o tym przypomniałaś!:-)
    Tutaj: https://iwonaturzanska.pl/2017/02/23/35-sprawdzonych-sposobow-na-stres-i-zlosc/

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawy artykuł :) W takich codziennych stresujących sytuacjach taki rozwiązania są świetne i dają efekty. Mnie zawsze odpręża sport albo spacer.
    W pracy jednak nie zawsze mam czas żeby wyrwać się na kilka minut. Nie jest tak łatwo radzić sobie ze stresem. Podobno mają nam zorganizować szkolenia dla firm właśnie z tego zakresu. Zobaczymy czy dowiem się czegoś ciekawego :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Ze stresem każdy z nas radzi sobie na własny sposób. Wielu sięga po jedzenie, ale niestety nie jest to dobre wyjście. Uważam, że warto znaleźć swój złoty lek na stres, ale żeby odreagowywać go przy użyciu właściwej metody, czyli właśnie wysiłku fizycznego ;) Bieganie ma w tym szczególną zasługę, przynajmniej u mnie. Gdy mi coś nie wychodzi, biegam sobie po okolicy ze słuchawkami w uszach i odprężająca muzyka koi moje nerwy. Wtedy robię coś dla swojego ciała i ducha oraz jakoś łatwiej mi się myśli o rozwiązaniach swoich problemów. Prowadzę na co dzień szkolenia dla firm, więc jest to o tyle dla mnie ważne, żeby potrafić zachować zimną krew. Ciągłe zmiany, wyjazdy, tworzenie lepszego programu szkoleń wywiera presję, z którą trzeba sobie jakoś radzić ;) Pozdrawiam i życzę sukcesów w rozwoju bloga!

    OdpowiedzUsuń