Podsumowanie września

Znowu się spóźniam z tym podsumowaniem. Sama jednak nie wiem, kiedy minął ten wrzesień. Wraz z nim skończyły się moje wakacje i czas wrócić do normalności. Zakończony miesiąc mogę jednak zaliczyć do bardzo udanych. Dlaczego? Przeczytajcie sami!



Zacznę może od treningów. 25 dni aktywnych, 5 dni odpoczynku. Wróciłam do regularnego biegania i to chyba największy sukces tego miesiąca. Pewnie wpływ na to miał fakt, że większość czasu spędziłam w domu. Wokół ukochanych jezior i w pobliskich lasach biega mi się najlepiej, więc chętnie wychodziłam na dłuższe wybiegania. Moim nogom udało się pokonać łącznie 65,22 km. Sporo przebiegłam też na bieżni po treningach na siłowni, jednak nie chcę razem zliczać tych kilometrów razem z tymi w terenie. Na siłowni byłam tylko 6 razy. Siłownia jest w Poznaniu, ja byłam w Kaliszu, więc wszystko jasne. Sporo kalorii spaliłam z ukochaną Ewą. Chyba wszystkie programy udało mi się "przerobić". Różnorodność musi być!



Podkręciłam trochę śrubę, jeżeli chodzi o dietę. Obliczyłam sobie zapotrzebowanie na makroskładniki i staram się go przestrzegać. Na pewno do tego wątku jeszcze wrócę. Póki co jest za wcześnie, aby ten temat roztrząsać. Regularne i zbilansowane posiłki i regularne dni oszusta naprawdę zagwarantowały mi świetne samopoczucie we wrześniu. Uprzedzam pytanie- w dzień oszusta jem to, na co tylko mam ochotę. Czasem jest to jeden szalony posiłek, czasem cały dzień pełen drobnych grzeszków. Taki dzień przypada raz w tygodniu.

We wrześniu zaliczyłam swój drugi półmaraton. 4 września w Pile zmierzyłam się z połową królewskiego dystansu i o minutkę poprawiłam swój życiowy wynik. Atmosfera była naprawdę niesamowita. Moja grupa wsparcia dopisała! Był to krótko mówiąc dobry bieg. Paulinka z bloga www.healthyclick.pl wypracowała życiówkę, a mój Jacek udany debiut na dystansie. Wszystkim polecam pokonywanie własnych słabości na zorganizowanych imprezach. Motywacja i wsparcie ze strony biegaczy gwarantowane! Każdy na mecie jest zwycięzcą!

koszulka: www.avocadostyle.pl


Wrzesień pozwolił mi się naprawdę zregenerować i przygotować do nowych wyzwań w roku akademickim.Wracam do pudełek, wracam do treningów o wyznaczonych porach, wracam do nauki i do pracy. Jak to wszystko pogodzę? Na pewno łatwo nie będzie, ale wszystko się da. Trzeba po prostu chcieć.

Mam też kilka nowych celów, które chciałabym zrealizować. Ba! Nie chciałabym, a chcę i zrealizuję! Muszę tylko wbić się w nowy rytm.

Jak minął Twój wrzesień? Gotowa na nowe wyzwania?

Podoba Ci się moja koszulka z motywującym printem? Możesz zamówić ją i wiele innych rzeczy w sklepie AvocadoStyle! Na hasło: martyna otrzymasz specjalną zniżkę!

Buziak ;*





CONVERSATION

3 Komentarze:

  1. Można gdzieś pobrać taką tabelkę z miesiącem, którą ty masz? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak napiszesz do mnie maila lub na Facebooku to Ci wyślę!

      Usuń