SKALPEL Ewy Chodakowskiej- recenzja

Program, któremu zawdzięczam swój sukces. Nie mogę pisać o nim inaczej, niż pozytywnie, bo to dzięki temu treningowi ruszyłam swoje 4 literki i zrzuciłam 18 kg w pięć miesięcy. Po tym czasie zaczęłam kombinować z treningami, jednak wcześniej dzień w dzień (z jednym dniem wolnym w tygodniu) grany był właśnie Skalpel.


Jedni mówią, że nudny, inni, że za łatwy. Ja uważam, że na początek idealny. Dał mi nieźle w kość, pierwsze podejścia nie były łatwe, ale postęp dawał się odczuć z treningu na trening. Było kilka lubianych i kilka szczerze znienawidzonych ćwiczeń. Do łez Ewka nie doprowadziła mnie nigdy, ale kilka razy było naprawdę blisko. Efekty jednak wynagrodziły wszystko.

Muszę się przyznać, że nigdy nie posiadałam oryginalnej płyty z nagranym Skalpelem. Doczekałam się go dopiero teraz, kiedy Ewy postanowiła nagrać program raz jeszcze. Dokładnie ten sam, te same ćwiczenia, ta sama liczba powtórzeń, ta sama kolejność i tyle samo czasu. Najpierw mini zestaw na stojąco, a potem sekwencja na macie. Wszystkie ćwiczenia są na tyle łatwe, że wersja dla początkujących i zaawansowanych jest jedna. Bardziej wprawione w boju mogą chwycić hantelki i wykonać zestaw z dodatkowych obciążeniem, Powiem szczerze, że daje w kość. Ja z ciężarkami w rękach i na kostkach miałam niemałe wyzwanie.



Studio, muzyka i postawa Ewy naprawdę sprzyja i pozytywnie nastraja na trening. Trenerka jest o wiele pewniejsza siebie niż w poprzedniej wersji programu. W górnym rogu pojawia się także liczba powtórzeń danego ćwiczenia, którą powinniśmy jeszcze wykonać. To naprawdę sporo ułatwia.

Ciężko mi pisać recenzję programu, który znam tak dobrze, że spokojnie mogę go wykonać bez płyty. Stwierdziłam jednak, że skoro pojawiło się nowe wydanie i możesz nabyć nagranie, warto będzie jeszcze bardziej zachęcić Cie do zakupu. Może nie jest to obiektywna opinia. Dla mnie jest to trening wywołujący każdorazowo uśmiech na twarzy, który wiążę z pięknymi wspomnieniami. Może w Twoim przypadku będzie tak samo?

Komu polecam zestaw? Absolutnie każdej z Was. Nieważne czy zaczynasz, czy Twoja przygoda trwa już od lat. Dla jednej będzie to wyzwanie, dla drugiej opcja idealna na luźniejszy, czy słabszy dzień. Wiele razy mój ukochany Skalpel nagle znikał z sieci (bo znajduje się tam nielegalnie), a ja narzekałam, że nigdzie nie mogę już kupić płyty. Ewa spełniła moje marzenie i w końcu na półce z treningami doczekałam się tego, od którego zaczęło się wszystko!

Zamawiaj płytę i daj się porwać fitnessowej przygodzie. Zawalcz!

Płytę kupisz na: www.bebio,pl

Buziak ;*




CONVERSATION

10 Komentarze:

  1. Tak się zastanawiam.. czy tylko ja nigdy nie ćwiczyłam z Ewą Chodakowską ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie, ja sama znam mnóstwo osób posiłkujących się na innych trenerach. Nieważne z kim, ważne żeby w ogóle!

      Usuń
  2. Czy w takim razie jest to ten sam dokładnie trening co ten na youtubie
    https://www.youtube.com/watch?v=iq6LM0CD18Q

    OdpowiedzUsuń
  3. Skalpel może nie jest dla każdego, ale myślę, że jest warty spróbowania. Przez każdego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam pierwsze wydanie tej płyty i od niej zaczęła się moja cała przygoda ze zdrowym stylem życia <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Mógłby mi ktoś wytłumaczyć który trening to pierwsze wydanie skalpela? To ten na youtubie zatytułowany skalpel był pierwszy? Wiem ze jest płyta skalpel wyzwanie z Ewą w żółtym stroju na okładce prawda? A czy ten najnowszy skalpel na płycie ma te same ćwiczenia co ten na youtubie? Czy jest jeszcze jakiś inny skalpel?

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja uwielbiam "stary" skalpel wiec kupilam nowa plytke ... i tak szczerze to nie umiem sie polapac, gdzie jest rozgrzewka a gdzie trening? Czy moze wogole nie ma rozgrzewki i trzeba ja zrobic samemu? Jakos jestem zawiedziona ! Jesli mozesz to prosze wyjasnij mi to :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stary Skalpel, (nie Skalpel II lub Sklapel Wyzwanie), to dokładnie ten sam program z płyty. Zaczyna się ćwiczeniami rozgrzewającymi ciało, typowej rozgrzewki nie ma. Ewa stopniowo włącza wszystkie grupy mięśniowe, rozgrzewając je. Możesz wykonać krótką rozgrzewkę samodzielnie, jednak nie musisz.

      Usuń