Dziś mam dla Was trochę informacji o mnie i moich treningach. Potrzebowałam trochę czasu, żeby stworzyć w pełni funkcjonujący i spersonalizowany plan treningowy, który spełniałby wszystkie moje zachcianki i odpowiadał ciągłemu brakowi czasu. Udało się!
Ostatnio kombinuję jak koń pod górę. Mam ochotę działać, robić o wiele więcej niż mogę i powinnam. Oczywiście działa to tylko na polu mojej dziennej aktywności fizycznej, energia nie przekłada się na pracę i studia w stosunku 1:1, ale wiadomo nie od dziś, że na przyjemności zawsze ma się o wiele więcej chęci i czasu. Chcę biegać, ćwiczyć w domu z Chodakowską, chodzić na siłownię, jogę, zajęcia grupowe... Usiadłam ostatnio i obmyśliłam wszystko. Zawsze uważam, że chcieć znaczy móc. Jakoś udało mi się wprowadzić moje zachcianki w życie i od kilku tygodni idzie mi całkiem nieźle.
Do dyspozycji mam 6 dni. Jeden dzień to zawsze regeneracja. Staram się, aby był to któryś dzień weekendu, a nie przymusowy rest z braku czasu na trening.
Trening siłowy w Jatomi Fitness
Postawiłam na treningi całego ciała w obciążeniem dwa razy w tygodniu. Tak zwane FBW przynosi mi więcej radości, niż trenowanie poszczególnych partii ciała osobno. Poza tym czuję się nadal początkująca w tego typu sesjach. Po rozgrzewce robię przysiady ze sztangą, martwy ciąg, wyciskam hantle, pracuję tricepsem i bicepsem na wyciągu, wymyślam jedno ćwiczenie na brzuch... Możliwości jest bardzo wiele i chociaż staram się trzymać konkretnego planu, mam pole do popisu i trening siłowy może być naprawdę świetną zabawą, która męczy moje mięśnie niesamowicie. Nie ma miejsca na nudę! Po treningu kilka minut na schodach, orbitreku, bieżni... Endorfiny gwarantowane.
Trenować na siłowni lubię też ze względów logistycznych. Moje Jatomi Fitness mam pod ręką, w świetnej lokalizacji w centrum, blisko pracy i uczelni. Wystarczy mi dłuższe okienko lub przerwa między obowiązkami. Mam o wiele więcej motywacji na trening w ciągu dnia, niż po późnym powrocie do domu.
Treningi domowe
Cóż, pokochałam je. Ewa Chodakowska chyba już zawsze będzie moją trenerką personalną. Tydzień bez niej, tygodniem straconym. 2-3 razy w tygodniu jest czas na wrzucenie płyty do napędu, rozłożenie maty, złapanie mniejszych hantelek, kamizelki z obciążeniem, obciążników na kostki i jazda! Programów jest bardzo wiele. 40-50 minut po powrocie z zajęć lub rano, po przebudzeniu wystarczy. Uwielbiam!
Bieganie
Stara miłość nie rdzewieje. Wiele razy pisałam, że ja i jogging przeżywamy non stop wzloty i upadki. Aktualnie się lubimy i przynajmniej raz w tygodniu łączymy siły. 8-10 km to mój optymalny dystans. Truchtam, oddycham, słucham muzyki, myślę... Do powrotu na biegowe ścieżki zmotywował mnie mój Jacek, który ambitnie realizuje swój plan treningowy. Wspólne starty z przyjaciółmi i wydarzenia to coś, co również dodaje kopa i zachęca do wyjścia z domu mimo deszczu, wiatru i mrozu.
Grupowe zajęcia w Jatomi Fitness
Moja siłownia ma mi do zaoferowania tyle, że czasem żałuję, że nie mogę wziąć udziału w jakimś treningu, czy evencie. Wybór zajęć w grafiku jest ogromny, a ja jestem fanką chyba każdego rodzaju wysiłku fizycznego. Przynajmniej raz w tygodniu staram się rano lub po południu wyskoczyć na ulubiony fitness. Uwielbiam też wszelkiego rodzaju maratony okolicznościowe! Spalanie kalorii w świetnym towarzystwie to przyjemne z bardzo pożytecznym. Jak tylko najdzie mnie ochota i mam trochę czasu wolnego, sprawdzam w aplikacji co będzie grane w moim klubie w danym dniu i w kolejne dni, zapisuję się i już! Kiedy spędzam weekendy w Poznaniu, sobotnie zajęcia to mój ulubiony obowiązek!
Jak widzisz dzieje się bardzo wiele. Nie lubię koncentrować się na jednym typie aktywności, wolę godzić wszystko to, co sprawia mi przyjemność i na co mam aktualnie ochotę. Nie trzymam się sztywno konkretnego grafiku w ciągu tygodnia. Staram się po prostu zrealizować swój plan. Jeżeli czuję, że potrzebuję wolnego, odpoczywam. Czasem spacer jest w stanie zdziałać więcej niż setki spalonych kalorii na treningu. Staram się słuchać swojego ciała, które daje mi różne znaki. Nie mam wyrzutów sumienia po zrealizowanym w 80, a nie 100% planie... Treningi to moja pasja, coś co pozwala mi odpocząć, co robię dobrowolnie i w czasie wolnym. Póki jest to dobra zabawa, a nie przykry obowiązek, mam ochotę na więcej i więcej!
Jak wygląda Twoja aktywność w ciągu tygodnia? Masz swoje ulubione typy treningów? Jestem bardzo ciekawa!
Buziak ;*
Ile mniej więcej zajmuje Ci trening na siłowni? :)
OdpowiedzUsuńMaksymalnie półtorej godziny (już z jakimśkardio na koniec), chocia wyrabiam się już coraz szybciej!
UsuńBardzo motywujący artykuł. Życzę pwoodzenia w dalszym osiąganiu sukcesów :)
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię nudy! Niestety Ewa nie pozostała moim trenerem ze względu na kompletny brak miejsca w pokoju, który wynajmuje :( pozostaje mi siłownia, ale Przyznam, że uwielbiam ciężary i chyba pozostanę im wierna ❤️
OdpowiedzUsuńSuper wpis. Jak widać nuda w Twoich treningach to termin obcy.
OdpowiedzUsuńCiekawie i odpowiednio skomponowany trening to podstawa.
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię trenować w domu.
OdpowiedzUsuńNie lubię zatłoczonych siłowni i napinających się mięśniaków.
dawid
OdpowiedzUsuń