Od początku Wielkiego Postu nie tknęłam kupnych słodyczy. Nawet mnie specjalnie nie kuszą, bo w domu leży sporo cukierków i dobrych czekolad, na które nie mam nawet ochoty się rzucać. Postanowiłam sobie wyzwanie i się go trzymam! Jakoś naszło mnie jednak na ulubione brownie, na które przepisu na blogu jeszcze nie było. Przedstawiam Ci buraczane ciasto mocno czekoladowe. Spróbujesz?
Zgadnięcie z czego jest zrobione zajęło Jackowi dłuższą chwilkę, myślę więc, że powinno Ci zasmakować, nawet jeżeli nie jesteś fanem buraka! Przepis jest niezwykle prosty.
Składniki:
- 500 g buraków ugotowanych (kupuję gotowe ugotowane już w Lidlu lub w Biedronce)
- 2 banany
- 2 jajka
- 50 g gorzkiego kakao
- 70 g mąki (pomieszałam ryżową i kukurydzianą)
- 30 g ksylitolu
- troszkę proszku do pieczenia
- kilka kropel waniliowego aromatu
- cynamon.
Smacznego!
Nie przepadam za burakiem, a jakoś w wersji na słodko zupełnie go sobie nie wyobrażam :)
OdpowiedzUsuńJadłam kiedyś i było bardzo dobre :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smacznie. Zdrowe i pyszne ciasto :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie ale zrobie bez cynamonu - mój mąż ma mega uczulenie :( :(
OdpowiedzUsuńOd dawna po głowie chodzi mi takie brownie, ale niestety jakoś tak nie ma okazji, by je zrobić. Przepis podkradam ;-)
OdpowiedzUsuńhttps://bitasmietanka.blogspot.com
Szukałam czegoś na 2 śniadanie i znalazłam. Dzisiaj próbuję !
OdpowiedzUsuńPróbowałam, było super. Częstujacy sie nawet nie wyczuli ze to burak :)
OdpowiedzUsuń